Słynny angielski zawodnik MMA wagi średniej Michael Bisping wypowiedział się na temat walki Kanadyjczyka George St Pierre'a i swojego rodaka Dana Hardy'ego, do której dojedzie na gali UFC 111, w hali Prudential Center w Newark, w dniu 27 marca br. Michael realnie ocenia szanse obu fighterów, choć sercem jest za rodakiem. Nie odbiera mu to jednak trzeźwości spojrzenia:

"Dan ma wspaniałą pozycję. Całe ciśnienie przed tym pojedynkiem spoczywa na GSP. Wiem, że Dan jest nieustępliwym wojownikiem i wiem, ze źródeł brytyjskich, że idzie na wojnę z doskonałym planem mającym na celu powrót tytuł mistrza w tytule półśredniej do Anglii. Będę trzymać kciuki do końca za Danem bez dwóch zdań. Wiem, że nie jest w najlepszej sytuacji, ale każdy zawodnik w wadze półśredniej nie będzie w lepszej sytuacji z GSP teraz. Dan bardzo dobrze uderza i to jest jego przewaga nad GSP. Główną bronią Dana jest wiara w siebie. I nawet jeśli GSP będzie przeważać i nie wszystko pójdzie zgodnie z planem, to Dan nie zaczynie pękać psychicznie. Nie będzie wymian z GSP, wszyscy o tym wiemy. Ale on ma przewagę w nogach i jest bardzo wrażliwy na uderzenia. GSP to prawdziwy talent w MMA, on poprawił styl walki walki o jiu-jitsu, uderza i powraca bardzo szybko. GSP nie boi się konfrontacji w ogóle z kimkolwiek. Nie zgadzam się z teorią, że nie będzie walczyć z Danem w stójce, na pewno w jego interesie jest obalenie na ziemię, gdzie GSP ma przewagę."

Brandon Vera, który trafił na jednego z najbardziej obiecujących zawodników wagi półciężkiej Jona Jonesa, podzielił się swoją opinią na temat rywala i walki, która odbędzie się 21 marca na gali UFC on Versus w Broomfield w stanie Kolorado.

"On ma dobrą technikę. Dobrze pracuje także w stójce. Ma też niezłą obronę. Analizowaliśmy jego styl walki. Jego największą słabością jest brak doświadczenia. To jest tylko jedyny X-factor w walce. W reszcie elementów to już weteran. Nikt jeszcze nie był w stanie wywrzeć na niego nacisku. On sam powiedział, że stara się być opanowany i zrelaksowany. Jeśli spojrzeć na nasze walki widzimy, że mamy luki w obronie. Ktoś opuszcza w dół ręce, ktoś wykonuje zły obrót. Każdy z nas może skorzystać z cudzych błędów. Postaram się zakończyć walkę na początku. Ja jestem coraz bardziej zaangażowany w półciężkiej kategorii. Tu jest inny rytm i styl walki. Będę czuć się lepiej w tym względzie."

Zaledwie 20-letni brazylijski zawodnik wagi lekkiej Charles Oliveira (12-0 MMA, 0-0 UFC) podpisał umowę z UFC. Jest to niezwykle perspektywiczny fighter. Walczy zaledwie 2 lata, ale zdążył wygrać już kilka turniejów, w tym aż dwanaście walk, z czego 6 przez KO i 5 przez poddania rywali. Ostatni pojedynek w tym roku zakończył slamem, po którym rywal nie był w stanie kontynuować walki. Pochodzi z Sao Paulo i trenuje w Bronx's Gold Team. Na razie nie jest znana data debiutu.

UFC zawarła umowę TDN (Televisa Deportes Network), która jest dostępna w stacjach kablowych w Meksyku. Pierwsza relacja rozpocznie się od gali UFC 111, oczywiście w języku hiszpańskim.

Nick Catone (8-2 MMA, 2-2 UFC) vs. John Salter (4-1 MMA, 0-1 UFC) taki pojedynek odbędzie się na gali UFC 113 w Montrealu. Obaj zawodnicy na razie nie rzucili nikogo na kolana swoimi występami, więc naturalną koleją rzeczy jest fakt, iż walka wylądowała na karcie preliminacyjnej (tzw.undercard). Zawsze istnieje szansa, że takim wypadku na kolana rzuci jeden drugiego i tym samy obroni swój kontrakt z UFC.

Dana White nadal kontrowersyjny...

Jeszcze nie zamilkły echa gali UFC on Versus 1 a już mamy wstępnie podany termin kolejnej imprezy UFC on Versus 2. Odbędzie się ona w dniu 1 sierpnia (niedziela) w Oracle Arena w Oakland, w stanie Kalifornia.

Dana krótko i zwięźle o otaczającym nas świecie i prawdziwym życiu: "Fiodor jest super zawodnikiem. Kontrakt z Rosjaninem to kwestia czasu, tylko ten stwarza problemy. TUF będzie prawdopodobnie pokazywany na Bliskim Wschodzie. Najpierw jednak podbój Anglii i Europy. Rampage Jackson podpisał kontrakt na sześć walk!

Teraz objaśnienia:

Fiodor jest jak hitowa zabawka. Dana chce go mieć. Jak Dana chce coś mieć to Dana to dostaje. Amen.

Naszym zdaniem inwazja UFC na kraje arabskie to prawdziwa przyczyna tego, iż w UFC nigdy nie pojawią się kobiety. Dlatego Strikeforce zawsze przegra "wojnę na Bliskim Wschodzie" - bo ma o zgrozo (!) kobiety w swojej ofercie. Na marginesie - kto będzie obnosił numerki w czasie UFC 112, skoro kobietom nie wolno pokazywać "golizny" w Abu Dhabi? Kandydat może być tylko jeden...no max dwóch...znaczy Keith Jardine uratuje kontrakt..nie pytajcie dlaczego tylko wypatrujcie go z numerkiem

I na koniec - Rampage dostał niedawno niezły wózek, tym samym oznacza - to że zrozumiał, iż z UFC jedzie na jednym wózku. Z jego strony to spory wysiłek. Mamy nadzieję, że po sześciu kolejnych walkach nie zamieni go wózek...inwalidzki.

Nieźle jeszcze niedawno rokujący zawodnik wagi półciężkiej Eric "Red" Schafer (11-5-2 MMA, 3-4 UFC) został zwolniony z obowiązku świadczenia usług wobec UFC po przegranej na UFC on Versus 1 z Jasonem Brilzem (18-2-1 MMA, 3-1 UFC). Schafer jest podopiecznym znanych braci Roufusów i zapewne wkrótce mu coś "obstukają", by mógł jako ex-UFC fighter odpracować bilans.

Nick Catone (8-2 MMA, 2-2 UFC) vs. John Salter (4-1 MMA, 0-1 UFC) zmierzą się na UFC 113 w maju w Montrealu. Przegrana któregokolwiek z nich postawi władze UFC w niezbyt trudnej sytuacji. Nie trudno będzie rozwiązać kontrakt, co zapewne stanie się faktem.

Weteran MMA Paul Buentello (27-12 MMA, 3-3 UFC) nieoficjalnie jest już jedną nogą poza UFC. Co prawda jego manager Ellis Pacheco, twierdzi że nie dostał jeszcze oficjalnie żadnej informacji, ale po wcześniejszej porażce ze Stefanem Struve i Cheickiem Kongo na ostatniej gali UFC on Versus 1 - jego los jest raczej przesądzony.

Pod poważnym znakiem zapytania może znaleźć się impreza UFC 112 w Abu Dhabi. Powód jest też poważny, albowiem jeden z najpotężniejszych ludzi na świecie Sheik Ahmed bin Zayed al-Nahyan z Abu Dhabi, który zarządzał Abu Dhabi Investment Authority (City Group) szacowanym na kapitał w wysokości od 500 do 700 bilionów dolarów zmarł w piątek w Maroku. Miał zaledwie 41 lat. Jest on bratem prezydenta tego Emiratu Amira Zayeda Ben al-Nahyana. Implikacje są jasne. Najbliższe dni przyniosą wyjaśnienie. Poniżej świeże zdjęcia obiektu na którym odbędzie się impreza.

W zaledwie kilka dni po zabiegu związanego z udrożnieniem tętnicy mózgu u brazylijskiej gwiazdy MMA wagi półśredniej Thiago Alvesa (16-6) już planowane są kolejne walki. Taką rewelację zapowiedział na personalnym blogu Twitter, prezydent UFC Dana White. Miałoby to nastąpić już na UFC 115 w czerwcu br. Nie jest to żadna nowość a zaległy planowany na 27 marca pojedynek Alvesa z Jonem Fitchem (22-3). Jak wie większość fanów interesujących się UFC - Brazylijczyk tuż przed walką na UFC 111 "St-Pierre vs. Hardy" został powstrzymany przez Stanową Komisję Atletyki ze względu na zmiany w mózgu, które zostały u niego wykryte.

Wcześniej przy jego walkach inne komisje w innych stanach nie rościły podobnych zastrzeżeń, zatem można wnosić, iż uraz mógł powstać po ostatniej walce Alvesa z GSP () lub owe komisje mniej wnikliwie przyglądały się temu co posiada w swojej głowie Brazylijczyk. Uraz nie okazał się chyba jednak tak poważny jak można było wnosić z pierwszych informacji ale to musieliby ocenić specjaliści.

"Dr." Dana White ocenił, że na czerwiec i głowa i dyspozycja Alvesa gwarantują dobre widowisko a to jest najistotniejsze w rozdziale pozycji wagi półśredniej. Walka byłaby rewanżem po czterech latach gdy Fitch na UFC - Ultimate Fight Night 5, rozbił toczącego swój czwarty pojedynek w UFC Alvesa. Obaj dodatkowo przegrali swoje pojedynki z Georges'em St.Pierre'm i w zasadzie nie bardzo widać poza nimi poważnego rywala dla GSP, ale porażki w ocenie UFC są zbyt świeże by myśleć o rewanżach. Walka skutecznego choć walczącego nudnie Fitcha z GSP jest realna po przejściu Brazylijczyka. W przypadku zwycięstwa Alvesa - to on może dostać ponowną szansę, chyba że pojawi się jakieś nowe odkrycie na miarę kanadyjskiej gwiazdy co jak wiadomo łatwe nie jest.

Można by napisać kilka opasłych tomów książek jak popularne jest UFC na świecie. O tym jak popularne jest UFC w Abu Dahabi wystarczy zaś krótki reportaż zrobiony na ulicy. Jak wiadomo "arabska ulica" wie wszystko co dzieje się w każdym z tubylczych krajów. Najciekawszym stwierdzeniem arabskich ulicznych ekspertów jest wiara jednego z nich w to że w UFC walczy Jackie Chan. Reportaż stoi w sprzeczności z informacjami o sprzedaży biletów w Zjednoczonych Emiratach na sobotnią galę UFC 112 "Invincible. Ponoć nie można ich już dostać! Miejmy nadzieję, że poddani szejka Amira Zayeda Ben al-Nahyana, z radości zawitania do ich kraju walk w octagonie nie zakupili ich po kilka np. dla swoich wielbłądów, bo jak wiadomo żon nie będą mogli tam ze sobą przyprowadzić, by nie kusiły ich nagie torsy Andersona Silvy lub BJ Penna.

Paul Buentello (MMA 27-12, 3-3 UFC) nie zamierza kończyć kariery. Jest w trakcie leczenia kontuzji prawej ręki i czeka na kolejne propozycje z UFC. Aktualnie będzie pomagać Rashadowi Evansowi w przygotowaniach do walki z Quintonem Jacksonem. W ubiegłym tygodniu ukazała się informacja o rozwiązaniu kontraktu po porażce z Cheickiem Kongo ale nie potwierdził jej manager zawodnika.

Autor słynnego szybkiego nokautu (5 sekund) w swoim debiucie w UFC Tod Duffy (5-0 MMA, 1-0 UFC) nie jest już członkiem American Top Team. Poinformował o tym Antonio Silva, który trenuje w ATT wraz z innymi zawodnikami organizacji takimi jak Thiago Silva i Luis "Banha" Cane. Duffy wystąpi w walce dopiero 29 maja podczas gali UFC 114 w Las Vegas a jego rywalem będzie doświadczony Mike Russow. Kibice oczekują kolejnego równie szybkiego lub nawet szybszego nokautu. Każdy nokaut powyżej 5 sekund będzie sporym rozczarowaniem..tak to już jest gdy się rozbudza apatyty.